poniedziałek, 29 października 2012

8.Ze szczegolami poprosimy

Ze Nathan ma u mnie mieszkac przez 2 tygodnie?Co?Nie wiem czy sie zgodzi.Zabije ja.!Maja zawsze ma genialne pomysly.Juz sobie wyobrazam co my tam bedziemy robic (bez skojarzen).Z tych moich zamyslen wyrwala mnie Maja i Jessica.Machaly mi rekami przed oczami.
-Halo ziemia?-powiedziala Jess
-Co?-powiedzialam i otrzasnelam glowa.
-To Nathan by mogl zamieszkac z toba?-zapytalam Jess
-Tak jasne.-powiedzialam szybko
-Na pewno?-zapytal Nath
-Tak ja mam 11 pokoi wolnych.Liczac z salonem-powiedzialam i sie usmiechnelam
-Tak duzo?-zapytal
-Mam wiecej ale sa zajete.Olivia ma jeden, Maja ma jeden, moi rodzice maja wspolny.I kazdy pokoj ma swoja lazienke.
-To ile ty masz pomieszczen liczac z lazienka i kuchnia i innymi?-zaoytal
-Okolo 35-powiedzialam.
-Masz wieksza wille od nas.-oznajmil z usmiechem
-I ty sie z tego cieszysz?-zapytalam
-Nie za bardzo.Ale jakos to przezyje.-powiedzial.Dalsza droga zeszlam nam dosc szybko.No nie dziwie sie bo ciagle sie smialismy.Podjechalismy pod dom The Wanted.Nathan musial sie spakowac.Weszlismy do srodka.A tam Max ma nutelle na glowie.Chyba ma nowe wlosy (xD).Tom latal w samych bokserkach za Siva, ktory zabral mu chyba nowe spodnie.A Jay probowal wejsc na zyrandol.
-STOP!-krzyknal Nathan-Max umyj sie, Tom ty sie ubierz, Siva oddaj mu te zesrane spodnie, a Jay ZLAZ Z TAMTAD!-krzyknal az podskoczylam.Jay spadl z lampa na stol, ktory sie zlamal, spadl do piwnicy, bo podloga sie zlamala.Ja, Maja i Jess nie moglysmy uchamowac smiechu-Mamy gosci-powiedzial to spokojniej i pokazal na nas.
-O ... hej!-powiedzial Max.
-Poznajcie prosze Maje.-powiedzial Nath, a nastepnie zwrocil sie do Mai-Ty zapewne znasz ich imiona.-a ona pokiwala glowa na ''TAK''
-Idz sie pakuj.-powiedzialam i popchnelam go w strone schodow.
-On wyjezdza?-zapytal Tom'\
-Bedzie mieszkal 2 tygodnie u mnie z Jess.-powiedzialam
-Uuu ... ze szczegolami poprosimy-powiedzial rozesmiany Jay
-My nie jestesmy razem idioci.-powiedzialam i westchnelam
-Ale podoba ci sie.-powiedzial Siva
-Nie!-odparlam szybko.
-Tak!-krzykneli wszyscy chorem
-Nie!
-Tak!
-Ale ja mowie nie.-powiedzialam
-W kazdym razie moze cos miedzy wami zaiskrzyc.-powiedzial Tom
-Watpie.-burknelam
-Nath ciagle o tobie mowi.Mamy juz dosc-warknal Max
-Fajnie.-powiedzialam
-Ona tez o nim ciagle mowi.-powiedziala Olivia(?).Z kad ona sie wziela
-Co ty tu robisz?-zapytalam
-Chlopacy mnie zaprosili.
-Ale zamknelas mi dom?-zapytalam
-Tak, tak jasne.Lap klucze.-powiedziala i rzucila mi klucze.
-Napewno cos zaiskrzy-powiedzial Jay
-Mam dosc.-powiedzialam, wytknelam im jezyk i skrzyzowalam rece na piersi.
Po 5 minutach klocenia sie zszedl Nathan.
-Juz?-zapytalam
-Chyba dopiero.-powiedzial
-Dobra mniejsza z tym.Chodz szybko bo z tymi jelopami wytrzymac sie nie a-powiedzialam i wstalam z kanapy.
-Wiem cos o tym.-powiedzial i poszlismy.
-Mieszkacie 5 domow ode mnie.-powiedzialam
-Jak widac-odparl
-Mieszkam tu 3 lata i nie skaplam sie ze The Wanted mieszka blisko mnie.-powiedzialam.
-A ja sie nie skaplem ze tak blisko mnie mieszka taka piekna dziewczyna.-powiedzial.Ja spojrzalam sie na niego tylko sie usmiechnelam i zaczelam znowu patrzec w droge.
Dojechalismy.Najpierw pokazalam gdzie jest lazienka itd.
-To jest pokoj Jess.-powiedzialam i pokazalam na ten pokoj.Jess weszla do niego i zaczela sie rozpakowywac.Ja z Nathanem poszlismy teraz do jego pokojo.
-A to jest twoj pokoj.-powiedzialam i pokazalam mu jego nowy pokoj
-Wow.-odparl
-Moj pokoj jest obok twojego.Wiec jak bym sie zamkla mozesz przejsc z balkonu na balkon-powiedzialam i zostawilam go samego.Czekalam na nich w salonie.
Po 15 minutach przyszli.
-Podobaja sie pokoje?-zapytalam z ciekawosci
-I to bardzo.Najbardziej informacja o tych balkonach.-powiedzial  i usmiechnal sie lobuzersko
-Ale masz mnie nie podgladac-powiedzialam a on zrobil mine zbitego psiaka
-Cos sie zapowiada?-zeszla Maja ze schodow.
-Nic szczegolnego-powiedzialam i popatrzalam na Natha
-Co porobimy?Nudzi mi sie.-powiedzialam.
-Zagramy w butelke!-krzyknely chorem Maja i Jess
-To moze zadzwonimy jeszcze po chlopakow i Oli?-zapytalam
-Ok.-odparli.Zadzwonilam oczywisccie ja bo to byl moj pomysl.Zgodzili sie.
Po 15 minutach wszyscy przyszli i zaczela sie zabawa ...


***
Mam nadzieje ze sie podobal.
Next juz w tygodniu!

niedziela, 28 października 2012

7.Dupek

-Nie jedziesz troche za szybko?-zapytal sie mnie Nathan
-Nie.-odparlam
-Jak widac troche sie spieszysz.-powiedzial
-Tak.-powiedzialam.-Na jakiej ulicy mieszkaja twoi rodzice?-zapytalam sie
-Na Sloane Street (ulica wymyslona) nr domu 35.-powiedzial.O!
-Tak sie sklada ze moi rodzice mieszkaja obok twoich.36.-powiedzialam z usmiechem.
-Tak?To fajnie.A moze ty zaparkujesz tam u swoich rodzicow a ja ten maly kawalek dojde?Co?-zapytal.
-Ok.A ile bedziesz tam siedzial?-zapytalam
-Dopoki ty nie wyjdziesz od swoich rodzicow.Zadzwonisz do mnie jak bedziesz wychodzila.-powiedzial
-Na pewno?-zapytalam
-Na pewno.-odparl.Dalsza droge nie rozmawialismy.W koncu podjechalismy pod dom moich rodzicow.Wyszlismy z samochodu.
-To ja ide.-powiedzial-Tylko nie zapomnij o mnie!-powiedzial i pogrozil mi palcem.Ja tylko sie usmiechnelam i powiedzialam:
-O tobie nie da sie zapomniec.-powiedzialam i rozeszlismy sie w swoje strony.Zapukalam.Serce bilo mi jak szalone.Drzwi otworzyla mi Maja (moja siostra)
-Czesc mloda!-powiedzialam i ja przytulilam.
-Siema stara!-powiedziala i rowniez mnie przytulila-Wchodz do srodka.-powiedziala
-Jasne, jasne!-i przekroczylam prog drzwi.Zdjelam buty i skierowalam sie do salonu gdzie bylo slychac moich rodzicow i tego dupka, ktory mnie zgwalcil.Juz poleciala pierwsza lza.Ale szybko ja ztarlam.
Weszlam i powiedzialam:
-Czesc.-i usiadlam na wolnym fotelu.Zaczelismy rozmawiac.Ale o innych rzeczach.Po 1 godz.Tata sie odezwal:
-Hej.Mamy sobie chyba cos do wyjasnienia nie?-powiedzial tata
-Nie-burklam
-Nie udawaj teraz nie winnej.Wszystko mi ukradlas-krzyczal David
Nagle zadzwonil do mie Nath
-I co?
-Potwornie.
-Az tak starszanie?
-Nie chcialbys wiedziec co tu sie dzieje.-powiedzialam a rodzice spojrzeli na siebie a David zrobil mine ''WTF?''Pewnie chodzi im o slowo ''chcialbyc'' (rodzaj MESKI).
-A za ile jedziemy-zapytal
-Za jakas godzinke.Pasuje?-zapytalam
-Tak.A mam jeszcze mala prosbe.
-Wal smialo
-Czy Jessica.Moja siostra moze jechac z nami?Bardzo chce u nas nacowac.Znaczy u mnie i chlopakow.-powiedzial
-Jasne.Zmiescimy sie-powiedzialam i usmiechnelam sie
-Ok to pa.
-Pa.-i rozlaczylam sie
-Kto to byl?-zaptal sie David
-Nie twoj zasrany interes-krzyknelam-Nie jestes juz moim chlopakiem
-A nam powiesz?-wtracil sie tato-Jestesmy ciekawi.
-Nathan.Przyjaciel.-powiedzialam
-Tak.Przyjaciel.-powiedzial-Teraz wracamy do tego co zrobilas-krzyknal-Prosze pochwal sie!Prosze!-powiedzial
-Ja mam sie pochwalic?!Ja ci nic nie wzielam!To ty powienienes sie pochwalic!-krzyknelam.Katem oka widzialam jak Maja i rodzice patrzyli sie raz na mnie raz na Davida.
-Niby czym?-zapytal sie
-Tym ze mnie zgwalciles!Tym ze mnie zdradziles!Tym ze jestes p*pierdolonym chu*em!-wydarlam sie na caly dom!Pobieglam do pokoju mojej mlodszej siostry.I znow beczalam jak bym byla chora psychicznie.Nagle poczulam jak ktos kladzie swoja dlon na moim ramieniu.
-Claudia nie placz.Jest zwyklym draniem.Tata juz go wywalil z domu.-powiedziala Maja i mnie przytulila.
-Poszedl?-zapytalam
-Tak.-odparla
-To chodz na dol.-powiedzialam i wstalam,ale Maja zapytala sie
-Moge ci sie cos zapytac?
-Mow.-powiedzialam krzyzujac rece na piersi
-Moge u ciebie nocowac jakies 2 tygodnie?-zapytala blagalnym tonem glosu
-No nie wiem.A szkola?-zapytalam
-Za 2 tygodnie wlasnie jest zakonczenie roku szkolnego.I jak bys przywiozla mnie za 2 tygodnie tutaj do Gloucester to akorat bede miala zakonczenie.-wytlumaczyla to wszystko jak jakiemus dziecku
-Jak rodzice sie zgodza to mozesz-powiedzialam obojetnie-Teraz chodz.Zchodzimy na dol-powiedzialam i pociagnelam ja za reke.Od razu jak zeszlysmy ze schodow mama i tata mocno mnie przytulili.
-Juz wsyztsko bedzie dobrze.Ten dupek cie juz nie zrani.-powiedzial tata
-Ja ... sie .... dusze!-ledwo co to wypowiedzialam
-Oj tam.Mam nadzieje ze ten Nathan to madry chlopak.-powiedzial tata
-Z sercem-powiedziala mama
-I przystojny-powiedziala Maja
-Oj tam, oj tam.Ma wszystko to co wymieniliscie.Jest jeszczce slodki, troskliwy, zabawny ... moglabym tak wymieniac caly dzien ale nie moge.Zaraz z Nathanem jedziemy z powrotem na Londynu.Aha Maja sie chciala cos zapytac.-powiedzialam
-Wiec- zaczela powoli Maja-Moge jechac na 2 tygodnie do Claudii?Prosze!Zgodzcie sie.Obiecuje ze bede grzeczna i nie rozwale jej domu tak jak kiedys.-powiedziala to za jednym zamachem a ja potargalam jej grzywke.-Tak wiec jak juz mowilam.Moge?-powiedziala i zrobila oczy kota z shrek'a
-No nie wiem ..Dobra mozesz.Zgadzamy sie.-powiedzial tata
-Fajnie!-pobiegla na gore.Przyszla doslownie za 5 sekund z walizka.-Juz mozemy jechac.-oznajmila z usmiechem.Ja sie z rodzicami tylko zasmialam.-No co sie tak smiejecie?-zapytala-Trzeba byc gotowym na wszystko-odparla i wzruszyla ramionami
-No tak.Masz racje.Trzeba.-powiedzialam i pozegnalam sie z rodzicami.
Zadzwonilam do Natha zeby przyszedl z Jessica.Gdy Maja od razu zobaczyla Nathana zaczela piszczec.Ja oczywiscie zakrylam jej buzie bo wytrzymac sie nie dalo ...
-Jess to jest Claudia, Claudia to jest Jess-przedstawil
-Czesc-powiedzialam i podalam jej reke
-Hej.-i podala mi reke.
-To teraz moja kolej.-powiedzialam-Maja to jest Nathan, Nath to jest Maja.-powiedzialam Nath podal jej rere, a ona rzucila mu sie na szyje.
-Twoja siostra chyba go polubila.-powiedziala Jessica
-Nie trudno zauwazyc-powiedzialam i sie zasmialysmy-Moze juz koniec?Musimy jechac.-powiedzialam.Wzielam od Mai i Jess walizki i chcialam je spakowac do bagaznika ale Nath byl szybszy.
-Dziewczyny nie moga sie przemeczac.-powiedzial i sie usmiechnal.Ja wsiadalam z dziewczynami do samochodu i czekalismy az Nathan spakuje te cholerne walizki.W miedzy czasie pogadalam sobie z dziewczynami.Znaja sie od 1 roku.WoW.
-I ty nie powiedzialas jej ze twoj brat to Nathan Sykes.-powiedzialam do Jess
-Myslalam ze sie domysli.-powiedziala
-Nie.Ona taka nie jest.-powiedzialam
-Moge teraz ja poprowadzic?-zapytal sie mnie Nathan
-Jasne-powiedzialam i przesiadlam sie na mniejsce pasazera z przodu
-Dziekuje-powiedzial i ruszylismy w droge
-Ile u ciebie bedzie Jess?-zapytalam
-2 tygodnie
-Aha.Pewnie przywieziesz ja na zakonczenie roku szkolnego.-oznajmilam
-Z kad to wiesz?-zapytal patrzac sie caly czas na droge
-Bo ja z Maja tak robie.-powiedzialam i usmiechnelam sie
Nagle telefon Natha zaczal dzwonic.
-Odbierz i wlacz na glosno mowiacy-powiedzial do mnie.Zrobilam to co kazal.
-Halo?-Nathan
-Sluchaj Jess jednak nie moze zamieszkac na 2 tygodnie z nami.Wlasnie mi sie przypomnialo ze Michelle miala zajac to miejsce.-powiedzial Max
-Wczesniej nie mogles powiedziec?-zapytal wkurzony.
-Sorry musze konczyc-powiedzial i rozlaczyl sie.Wpadlam na genialny pomysl.
-A moze Jess by zamieszkala ze mna i Maja?-zapytalam
-No nie wiem.Musze ja pilnowac.-powiedzial
-Nie jestem juz dzieckiem!-krzyknela Jess
-Ej!Bo tym krzykiem mi szyby z auta wyleca.-powiedzialam
-No nadal mnie nie przekonaliscie-powiedzial
-A moze zeby ja pilnowac to ty tez zamieszkasz z nami?-zapytala Maja.Nie no juz myslalam ze ja ukatrupie



***
Next juz w tygodniu albo dzisiaj!
Mam nadzieje ze sie podobalo


sobota, 27 października 2012

6.Mamus ...

Nastepny dzien ...


Obudzilam sie z ogrooooomnym bolem glowy. Przypomnialo mi sie co dzialo sie wczoraj.Boze!
Jaka ze mnie kretynka!Nie potrzebnie  nakrzyczalam na Olivie.Szybkim ruchem wyszlam z mojego pokoju i skierowalam sie do jej pokoju.Tak.Po imprezie czy jakis urodzinach albo ja troche sobie popije to zostaje  mnie na noc.Ma tez wlasny pokoj.Zapukalam.Nie odpowiadala wiec weszlam.Nic.Nie ma jej.Wyszlam i skierowalam sie na dol.Nie chcacy uslyszalam rozmowe Natha(?) i Oli.
-Dlaczego tak sie wczoraj zachowala?-zapytala Olivia
-Nie wiem.Chyba chodzilo a jej bylego chlopaka.-powiedzial Nath
-Z kad to wiesz?-zapytala
-Bo wczoraj .. ah-powiedzial
-Dobra.Powiedz jak doszlo do tej waszej rozmowy.Ze szczegolami-powiedziala
-No ok.Wiec tak.-zaczal-W klubie powiedziala mi ze idzie na chwile sie przewietrzyc.Mowilem zeby zaczekala ale pewnie nie slyszala i wyszla.Poszlem do chlopakow powiedziec ze ide z Claudia na dwor.Wyszedlem przed  klub ale Claudii tam nie bylo.Zaczalem ja szukac.Pomyslalem ze zajrze czy jest w parku.Tam tez nie bylo.Wrocilem pod i zobaczylem ze biegnie w przeciwna strone.Postanowilem ze pobiegne za nia.Nie dogonilem jej ale zobaczylem ze wbiega do jakiegos domu.Wiedzialem juz od razu ze to jej dom.Postanowilem zaczekac z 15 min. zeby odsapnac.Odsapnalem i poszedlem do tego domu.Zapukalem.Raz,drugi a za trzecim otworzyla.Zapytalem czy plakala.Bo miala rozmazany makijaz.Powiedziala zebym wszedl do srodka.Usiadlem i zaczal sie temat dlaczego poszla tak szybko do domu.Powiedziala ze przez jej bylego.Juz miala mi powiedziec co jej zrobil ale ty nam przeszkodzilas swoim telefonem.-powiedzial
-Zabije Davida.-powiedziala
-Zrob to szybko bo ja sie go boje-powiedzialam i usiadlam obok nich
-Od jakiego zdania slyszalas nasza rozmowe?-zapytal Nath
-Od: Dlaczego tak sie wczoraj zachowala.-powiedzialam-Chcialam was przeprosic za swoje zachowanie.Gdyby ktos byl na moim miejscu tez by tak zrobil-powiedzialam i po policzku poleciala mi jedna lza.
-Powiesz nam co sie stalo?-zapytali rowno'
-Nie-odparlam'
-Prosze-powiedzial Nath
-Nie
-Prosze.Pomozemy ci.-powiedziala Oli
-No nie.
-Przeciez my nikomu nie powiemy.-powiedziali rowno
-ON MNIE ZGWALCIL!ZADOWOLENI?MOJ PIERWSZY RAZ TO BYL GWALT!On mnie zgwalcil-to ostatnie zdanie wypowiedzialam ciszej.Pobieglam do pokoju(mojego oczywiscie).
Olivia z Nathanem.Oboje mnie przytulili.Ja strasznie plakalam.Zaczal dzwonic moj telefon.Nie odbieralam.Po 10 razie.Postanowilam zobaczyc kto dzwoni!
-Halo?-trudno bylo mi mowic przez placz
-Claudia?Ty placzesz?-zapytala sie moja mama
-Mama?-nie wierzylam ze to ona-
-Dlaczeo placzesz?-powiedziala a ja spojrzalam na Natha i Oli.Pokiwali mi glowa na ''Tak''
Zapewne chodzilo zebym powiedziala mamie co sie stalo.
-Dlaczego placze?-ponowilam jej pytanie-Dlatego ze ..... moja znajoma umarla-powiedzialam.Oli i Nath zrobili mine ''WTF?''
-Sluchaj musze ci cos powiedziec.David jest u nas-powiedziala
-Ze co?Ze David?-pytalam z niedowierzaniem.Nath i Oli nie wiedzieli o co chodzi wiec powiedzieli zebym wlaczyla na glosnik.Zrobilam tak
-Co on od was chce?-zapytalam
-Mowi cos ze ukradlas mu samochod, 2000 zl, laptopa, iPhone i klucze od domu-powiedziala a ja zamarlam.Chcialo mi sie smiac
-Mamus ... haha nie no jaki frajer!Ja mu nic nie ukradlam!-powiedzialam i zaczelam sie po malu smiac.
-Przyjezdzaj tutaj natychmiast!A jak sie dowiem ze to prawda to znowu bedziesz mieszkac z nami-powiedziala i sie rozlaczyla.Rzucilam moja komorke o ziemie.Zostaly z niej tylko kawalki.
-Jaki poje*any ch*j!-klnalam
-Uspokoj sie!-powiedzial Nath
-Ubieraj sie!Musisz tam jechac.My jedziemy z toba-powiedziala Oli
-Nie!Wy zostajecie!
-Dlaczego?-zapytali rowno
-Po 1: Beda zadawac bezsensowne pytania kim jestes.-powiedzialam do Natha-A po 2: To sa moje sprawy-tu zwrocilam sie do ich obojgu.-Ale obiecuje ze opowiem wam co do szczegola.
-Ok-powiedzieli razem
-Teraz idzcie na dol chce sie przebrac i doprowadzic do porzadku.Wygladam jak zoombie.-powiedzialam i wywalilam ich z mojego pokoju.Ubralam sie w to.Jakos udalo mi sie zamaskowac worki pod oczami od tego placzu i nalozylam sobie wodoodporny tusz do rzes.Zajelo mi to z 30/40 min.
Zeszlam na dol do Oli i BabyNathana.
-Podwiezc cie?Bo akorat tez jade do swoich rodzicow.-zapytal sie mnie Nath
-Jak cos to ja moge podwiesc ciebie bo nie lubie jezdzic na miejscu pasazera.-powiedzialam i wzielam juz kluczyki od mojego auta.
-I co?Zdecydowales juz sie?-zapytalam sie
-Ok.Tylko nas nie zabij.-powiedzial
-O to sie nie martw.Ja jestem od tego.-powiedzialam-A ty nie rozwal mi domu-tu zwrocilam sie do Olivii.
-Sprobuje.-powiedziala prawie nieslyszalnie ale ja i tak slyszalam.
-Slyszalam.-krzyknelam.Wyszlismy z domu.Wyjechalam z garazu ...
Bylismy juz w drodze do Gloucester ...

5.Nie kocham go!

*Z perspektywy Nathana*


Claudia podeszla do mnie i powiedziala ze wychodzi na chwile na dwor zeby sie przewietrzyc.
-Idz ja zaraz do ciebie dolacze.-powiedzialem a ona poszla.Poszlem poinformowac chlopakow ze jestem na dworze z Claudia.Gdy im juz powiedzialem poszlem na dwor.Nigdzie jej nie bylo.Szukalem jej z 15 min.Postanowilem tez zobaczyc czy nie poszla do parku.Nie.Nie bylo jej.To dziwne przeciez mowila ze idzie przed klub.Postanowilem wrocic do klubu.Wlasnie widzialem jak Claudia biegnie w strone przeciwna strone od klubu.Postanowilem biegnac za nia.Wybiegla z parku a ja bylem dopiero 15 metrow od niej.Zdazylem zobaczyc jeszcze tylko ze wbiega do jakiegos domu.Postanowilem pojsc do niej po jakis 15 minutach ...


*Z perspektywy Claudii*

On mnie zgwalcil! Jak on mogl mi to zrobic.Moj pierwszy raz to gwalt.Lezalam naga na lozku a on mnie calowal ... TAM!Zauwazylam ze mam pod reka mojego jednego buta.Szybko go wzielam i walłam nim w glowe Davida.On zemdlal.Musialam sie spieszyc bo wiedzialam ze on zaraz sie obudzi.Szybko sie ubralam i zobaczylam ze sie budzi.To wallam go jeszcze raz tylko teraz z calej sily.Zalozylam buty na nogi i wybieglam.Bieglam przez park.To krotsza droga do mojego domu.Troche sie zmeczylam gdy zobaczylam moj dom.Szybko do niego wbieglam.Pierwsze co zrobilam to pobieglam do lazienki,.Chcialam zmyc jego zapach z mojego ciala.Prysznic bralam z 10 min.Ubralam sie i zeszlam na dol.Ciagle plakalam.Nagle ktos zapukal do drzwi.Podeszlam pod drzwi i zobaczylam przez wizier.Nathan?Z kad wiedzial gdzie mieszkam?Dobra mniejsza z tym.Otworzylam.
-Co?-zapytalam zbulwersowana
-Ty ... plakalas?-zapytal.
O fu*k!Zapomnialam zamazac makijazu
-Nie wazne.Po co przyszles?-zapytalam ponownie
-Tak szybko poszlas?Mialas wyjsc przed klub nie do domu.Co sie stalo?-zapytal
-Nie twoj interes.-powiedzialam
-Moze nie moj ale staram sie ci pomoc.-powiedzial
-Ale nie ...ale jestes dociekliwy.Gdzie reszta?-zapytalam
-W klubie.-powiedzial
-Wejdz-powiedzialam i otworzylam mu szerzej drzwi zeby wszedl.Zrobil to co kazalam.-Usiasc w salonie ja pojde sie przebrac.-powiedzialam a on poszedl do salonu.Szybko sie przebralam i zeszlam na dol do niego.
-Nie jestes nachlany tak jak inni.-powiedzialam
-Pilnowalem sie, bo wiedzialem ze oni uchleja sie do nieprzytomnosci.-powiedzial z
usmiechem.-To powiesz co sie stalo?-zapytal.
-Chodzi o mojego bylego i ...-nie moglam dokonczyc.Nie chcialam zeby wiedzial.Znamy sie dopiero nie caly dzien..
-I ... ?-powiedzial i zadzwonila moja komorka.Odebralam bo dzwonila Olivia
-Halo?
-CLAUDIA GDZIE TY JESTES??-wydarla sie Oli do sluchawki
-Jezu jak ona sie drze!-powiedzial Nath.Ja sie tylko do niego usmiechnelam i odparlam
-Ona tak zawsze jak jest zla albo sie martwi.-powiedzialam do niego.-Jestem w domu-teraz powiedzialam do sluchawki.
-Sama?-zapytala
-Z Nathanem-powiedzialam cicho
-Z NATHANEM?-krzyczala w niebo glosy
-Wez sie tak nie drzyj bo mnie juz ucho od ciebie boli!-powiedzialam a raczej po cichu krzyklam-Masz cos do tego?-zapytalam sie
-Nie ... nie wiem.Zraz do ciebie przyjde.-powiedziala
-Nie!-krzyknelam ale nie slyszala bo sie rozlaczyla
-Niech zgadne przyjdzie tu?-zapytal Nath
-No.-odparlam
-Sama mieszkasz?-zapytal
-Tak.
-Dlaczego?-znowu zapytal.Jezu jak on sie glupio pta!Ciagle!
-Czy ty zawsze musisz sie tak glupio pytac nowo poznanej osobie?-zapytalam z sarkazmem
-Tak wiec ...dlaczego?
-Bo mialam ich dosc.
-Kogo?-zapytal
-Rodzicow i siostry.-odparlam
-Mialas siostre?-zapytal
-Dlaczego mialam?Mam-powiedzialam-Oni teraz mieszkaja w Gloucester
-Tam gdzie moi rodzice.-odparl.Nagle ktos zapukal do drzwi.
-Ostrzegam!Zatkaj uszy bo od razu jak wejdzie bedzie darla ryja-powiedzialam i otworzylam drzwi.
-CO TY SOBIE WYOBRAZASZ!ZNIKASZ MY WSZEDZIE CIE SZUKAMY A TY MOWISZ ZE JESTES W DOMU!CZY TO NA SERIO PRZEZ ALKOHOL CZY NAPRAWDE JESTES TAKA POJEBANA?!-zapytala.Matko jak ona sie darla!
-KURWA NIE KRZYCZ TAK NA MNIE BO MI LEB NAPIERDALA!-krzyknelam tak jak ona.
-WoW!Dobrze ze zatkalem uszy.Mialas racje-powiedzial Nathan.
-Ja zawsze mam racje.-zwrocilam sie do Nathana.
-Claudia czy ty ...plakalas?-zapytala mnie Olivia
-Przestancie sie ciagle mnie czepiac-krzyknelam i pobieglam na gore.Glosno tzrasnelam drzwiami i zamknelam je na klucz.Znow zaczelam plakac.Rzucilam sie na lozko i schowalam twarz w poduszke.Nagle przed moimi oczami pokazal sie obraz twarzy Davida jak mnie .......
NIE!KONIEC!NIE MOGE O NIM MYSLEC!DLACZEGO JA CIAGLE O NIM MYSLE?DALCZEGO?
On mnie zgwalcil NIE moge ciagle o nim myslec.Ja go juz nie kocham.Nie kocham.A moze ...NIE!NIE!NIE!NIE KOCHAM GO!
Zaczelam potwornie plakac.Olivia i zapewne Nathan dobijali sie do mnie ...

Moze ...

MOZE ...

Mama mi odposci i bede mogla wchodzic na laptopa!Tak wiec nastepne rozdzialy wkrotce.

piątek, 26 października 2012

Info ... :(

!Przepraszam!
Przepraszam was bardzo, ale na razie (przez jakis tydzien) nie bedzie rozdzialow.Mam kare :(

Wczoraj w szkole dostala 1 i 2 z angielskiego i mama powiedziala ze jak nie poprawie tych ocen mam szlaban na laptopa.Wiec przepraszam.Sprobuje je poprawic i wrocic do dalszego pisania.

Przepraszam was jeszcze raz :(


Pozdro Kubioczka ...

czwartek, 25 października 2012

4.Boisz sie mnie?

-Eh no bez jaj(bez skojarzen)!-powiedzialam
-Ah ...Fajne imie Bez Jaj!-powiedzial z sarkazmem
-Nie.Nie wierze ze jestes Nathan Sykes dopoki cie nie zobacze!-powiedzialam z powaga.Nagle na calym korytarzu zapalily sie swiatla.Ja natomiast otworzylam oczy i buzie ze zdziwienia
-I co?Teraz wierzysz?-zapytal z usmiechem.
-...-nic nie odpowiadalam.Jakie on ma piekne oczy, a usmiech!Myslalam ze jest brzydszy ... a tu takie ciacho mi wyskakuje przed oczami ...xD
-Nie krzyczysz tak jak inne fanki-powiedzial-Coraz bardziej mnie zaskokujesz.Nie dosc ze ladna, to jeszcze skromna-powiedzial a ja sie usmiechnelam
-Dziekuje.Ty tez jestes nikomu sobie!-odparlam z usmiechem na twarzy
-Claudia gdzie ty jestes?!-darla sie Olivia
-Aaa ... czyli nie jestes sama.Siostra?-zapytal
-Tsaaa ... przyjaciolka-powiedzialam
-O tu jesteeee ...-urwala sie gdy zobaczyla Nathana
-Hej.-powiedzial do Oli a ona stala jak slop
-Yyy ... hej.-odparla
-A moze nie bedziemy tu tak stac i poznacie reszte?-zapytal ''ponownie''
-Jasne.Olivia?-zapytalam sie jej
-Znasz moje zdanie-powiedziala i sie usmiechnela.
Poszlismy do garderoby chlopakow.Nie wierze!Poznam cale TW!Doszlismy do ich garderoby
-Garderoba The WANTED.Te drzwi sa takie genialne!-myslalam.Zachcialo mi sie z tego smiac, ale sie powstrzymalam.Weszlismy i .....
-Chlopaki!-wydarl sie Nath
-Bawimy sie w chowanego!Szukasz!-powiedzial jak sie nie myle Tom.Juz byl gdzies schowany.
-Przed koncertem?-zapytalam
-Oni zawsze sie bawia przed koncertem.-powiedzial z usmiechem Nath
-A ty nie?-zapytala Olivia
-Ja staram sie byc tym normalnym-odpowiedzial
-Ty i normalny?Haha smieszny jestes!A teraz szukaj bo chcemy poznac te twoje nowe kolezanki.Niech ci pomoga.-powiedzial Max(tez byl schowany ...xD)
-Pomozecie?-zapytal z mina ''Tylko sie zgodz''
-Jasne-odparlam i zaczelam szukac.Szukalismy ich chyba 30 min.Dobrzy sa!!!
Max byl schowany w szafie,Tom w kiblu(?),Siva w lozku(xD),Jay trzymal sie zyrandola.WTF?Co?To jego specjalna kryjowka?Jesli tak to: ahaa ..... a jesli nie to: to dobrze bo na specjalna nie wyglada xD
-Poznajcie prosze Claudie i Olivie-pokazal na mnie i Oli Nath-A wy poznajcie chlopakow.Chyba wiecie jak maja na imie.-i pokazal na nich
-Tak wiemy-powiedziala Olivia.Podalismy sobie nawzajem rece.Gadalismy gdzies 2 godz.
  Niedlugo zaczyna sie koncert.Wlasciwie to juz powinien sie zaczac!
-Ej chlopaki .....jestescie spoznieni-powiedzialam patrzac na godzine
-Jak?-zapytal Jay
-Mieliscie byc na scenie 15 min temu!!!!!-krzyknelam
-O ku**a!Szybko!-powiedzial Max i zaczal panikowac i biegac po calej garderobie!My wszyscy zaczelismy sie smiac.Biegal i ciagle drapal sie po glowie :)
-Szykujcie sie a my idziemy-powiedzialam i pociagnelam Oli za reke
-Czekaj!-zatrzymal mnie Nathan-Daj mi swoj numer-powiedzial i usmiechnal sie
-Ok daj komorke-powiedzialam.Poslusznie dal mi komorke i wpisalam mu jego numer.
-Ej dziewczyny czekajcie!Moze po koncercie byscie poszli z nami na taka mala impre.-zapytal sie nas Thomas :) (dla nie czajacych Tom)
-Nie wiem .....-jakalam sie
-Mozemy.I tak nie mamy nic zaplanowane-powiedziala za mnie Olivia z usmiechem
-Ok to po koncercie czekajcie przy tej ciemnocie-Max
-Nie!My musimy sie przeciez przebrac-powiedzialam
-Och ....dziewczyny!-powiedzial Nath-To o 23:30 w parku?-zapytal
-Tak malo czasu?-zapytala Oli
-O  ...... moze o 23:45?-zapytal
-Pasuje-powiedziala Oli.
-A i ubierzcie sie najlepiej w sukienki-powiedzial Tom z usmiechem na twarzy
-Okk ... my juz idziemy-powiedzialam i wyszlismy z garderoby chlopakow
Koncert byl WoW SWIETNY!Nathan ciagle na mnie zerkal.Albo ktos stal za mna?Tak.Raczej to drugie.
Po koncercie oczywiscie poszlysmy sie przebrac.Z rodzicami nie mam dobrego kontaktu wiec mieszkam sama i czasami siostra przychodzi do mnie nocowac.Przed koncertem bylam u rodzicow bo blagali(niby blagali ...xD)zebym do nich weszla i u nich sie wyszykowala na koncert.Tak.Musza mnie kontrolowac jak sie ubieram (:( ).Weszlysmy do mojego(jak to cudownie brzmi ...)domu.Ja zalozylam to a Olivia w  to(ten pierwszy zestaw) i zalozyla do tego czarna marynarke.Umalowalysmy sie jeszcze troche.Ja postawilam na naturalnosc i pomalowalam tylko rzesy.Oli tak samo jak ja tylko jeszcze troche pomalowala powieki pod kolor sukienki.Byla 23:15.O!Czyli Nath wie co o ktorej zaplanowac.Moglismy sie zgodzic na ta 23:30.Do parku idziemy 15/20 min. wiec wyszlismy juz z domu.Gadalysmy sobie tak o wszystkim i o niczym.Doszlysmy juz do parku.Chlopacy juz ma nas czekali z jakimis dziewczynami.Podeszlysmy do nich Nathanowi i Maxowi szczeka opadla.Dziewczyny sie do siebie tylko usmiechaly
-Co wam?Zamknijcie buzie bo wam muchy powpadaja-powiedzialam podeszlam do Natha i zamknelam mu buzie.Usmiechnelam sie do niego.
-Wygladasz ... WoW!-Nath nie mogl z siebie wydusic ani jednego slowa
-Dziewczyny poznajcie: Michelle dziewczyne Maxa-powiedzial Tom-Nareeshe dziewczyne Sivy-pokazal na mulatke-I Kelsey moja dziewczyne-powiedzial z usmiechem-A wy poznajcie Claudie-pokazal na mnie-I Oivie-i pokazal na Oli
-Hej-odparlysmy
-Czesc-z kazda podalysmy se rece
-To idziemy?-zapytal sie Siva
-Tak-powiedzialysmy wszystkie razem
Poszlismy w strone najlepszego klubu w Londynie.Po drodze oczywiscie wyglupialismy sie i smialismy sie.W koncu dotarlismy pod klub.Weszlismy do klubu.Smierdzialo potem, papierosami.Wszyscy podeszlismy do baru i zamowilismy po jednym drinku.Nathan poprosil mnie do tanca.Tanczylismy razem gdzie okolo 1 godz.Moj taniec z BabyNathanem przerwal Tom krzyczac odbijany.I tak tanczylam z kazdym.Zrobilo mi sie duszno.Postanowilam powiedziec reszcie ze ide sie przewietrzyc.
-Nathan ja ide sie troche ptrzewietrzyc.-powiedzialam i poszlam w strone wyjscia.On cos tam jeszcze mruczal pod nosem.Powiedzial chyba
-Idz ja zaraz ...-i dalej nie uslyszalam.Wyszlam z klubu i usiadlam na krawezniku przed nim(przed klubem jak cos :) ).Nagle ktos usiadl kolo mnie.Ja szybko poderwalam sie na rowne nogi.
-Czego chcesz-powiedzialam do niego.
-Kotku co tutaj robisz sama?-powiedzial do mnie David.Tak to byl David.
-Nie odzywaj sie tak do mnie!Nie jetesmy juz razem!-krzknelam
-Alez jak to nie?-powiedzial i zaczal sie do mnie przyblizac
-Normalnie.-powiedzialam i cofalam sie powoli.Balam sie go.On jest zdolny do wszystkiego.
-Czemu sie cofasz?Boisz sie mnie?-zapytal sie mnie.Nagle oparlam sie o sciane.Nie moglam isc juz dalej.On byl juz centralnie na przeciwko mnie.Dzielily nas tylko ubrania.Zaczal calowac mnie po szyi.Odpychalam go.Ale on byl zbyt silny i uleglam nie mialam juz sily.Zaprowadzil mnie do jakiejs piwnicy pod klubem.Zaczelam sie wyrywac i krzyczec.On tylko mnie prowadzil i zatykal buzie reka.Chyba doszlismy na mniejsce.Tam bylo duze lozko(?).Rzucil mnie na nie.Zaczelam plakac a on mnie rozbierac ...

              ***
I jest kolejny rozdzial!Mam nadzieje ze sie podoba :)
Next moze jutro albo w weekend :)

poniedziałek, 22 października 2012

3.Ciemnota

Tydzien pozniej ...

Nadszedl dzien koncertu!Tak bardzo sie z tego cieszylam, ze juz zapomnialam o Davidzie!I bardzo dobrze.Ciagle plakalam po nocach.PRZEZ NIEGO!Ten kretyn jeszcze chcial zebym wybaczyla.Nie no to trzeba byc totalnym idiota na maxa!Bez pukania(?)do mojego pokoju weszla mama.
-Kochanie masz goscia.-powiedziala a zza jej placow wyszedl David?Co on tutaj do cholery szuka?Po kazanie przyszedl czy co?
-Mama mozesz juz wyjsc?-zapytalam
-Tak jasne.-powiedziala po czym wyszla.
-Czego tutaj chcesz?Nie malo ci?Jesszcze sie nie napatrzyles jak ja cierpie.I to przez CIEBIE!-krzyknelam
-Przepraszam!Prosze cie!-blagal.On mysli zemu wybacze?Po tym jak lizal sie z inna?To grubo sie myli!
-Papa!-powiedzialam i chcialam go popchnac na drzwi ale on i tak nie dawal za wygrana.
-Tylko na tyle cie stac?!-krzyknal
-Z nami KONIEC!nie rozumiesz?KONIEC!-krzyknelam i wtedy wyszedl.Nie wiedzialam ze to podziala.A jednak ...cudy sie zdarzaja.Do pokoju wparowala Olivia.I znowu bez pukania(?).
-A temu co?-zapytala mnie
-Z nami koniec-powiedzialam i podeszlam do lustra zobaczyc jak wygladam
-Co?Tworzyliscie taka ladna, zgrana pare.-powiedziala ze smutkiem
-Zdradzal mnie na prawo i lewo.Ciagle!Nie rozumiesz tego?-zapytalam
-Jesli takie cos bylo to tak rozumiem.
-No wlasnie!-powiedzialam rozpuszczajac wlosy-Musimy sie przygotowac koncert za 9 godzin!Szybko musimy byc 5 godzi wczesniej przed koncertem!-pospieszalam ja-Masz ciuchy-zapytalam
-Tak mam i nie tylko to!-powiedziala i pokazala mi wejsciowki VIP!
-Jestes kochana!-i rzucilam sie jej na szyje!
-Zartuje!To sa podrobione!Ale jak dobrze pojdzie moze wejdziemy-powiedziala
-Nie boj dupy!Na 100% nie wypali to widac!-powiedzialam
-Dobra-powiedziala i podarla je-Szykujmy sie szybko!-powiedziala i zaczelismy sie szykowac.Zajelo nam to 3 godz.Ja ubralam sie w to a Olivia w to te 1 buty.Pomalowalysmy sie jeszcze.Oczywiscie delikatnie.Ja pomalowalam tylko rzesy, a Olivia jeszcze troszeczke powieki.Usta oczywiscie obie blyszczykiem.(xD)
Efekt koncowy byl powalajacy.W koncu powiedzialam mamie ze wychodzimy i poszlysmy w strone gdzie mial sie odbyc koncert.

Po dotarciu po budynek koncertu...
Jezu ile ludu!Jeszcze tylko 5 godz. 30 min. do koncertu!Juz nie moge sie doczekac!Nagle Olivia szturchnela mnie w brzuch.
-Ej zobacz!Tam jest jakis korytarz!Ciemnooooo ...-powiedziala
-Ale zajebiscie!Chodz tam!-odpowiedzialam po czym zrobilam krok do przodu ale zatrzymala mnie Olivia.Pociagla mnie za nadgarstek do siebie.Odwroclam sie.
-A jak bedziemy miec klopoty?-zapytala
-To moja wina.I nie boj sie tak.Wyluzuj!-powiedzialam i poklepalam ja po plecach
-Ok.Chodz!-powiedziala i razem poszlysmy w strone ciemnoty :) Weszlysmy do niej, zrobilysmy 5 krokow, a tu nagle jakis kolo swieci nam latarka po oczach.
-Ja pierdole, koles ogarnij sie!-krzyknelam zamruzajac oczy.
-Tak sie mowi do policji?-zapytal.O fuck!To wladza.Nie no mam nadzieje ze Oli mnie wykreci z takiej glupiej sytuacji.
-Przepraszam bardzo za moja kolezanke.Nie wiem co w nia wstapilo.-powiedziala
-Po prostu idziemy na koncert-powiedzialam 
-To w tamta strone prosze!-powiedzial i pokazal palcem w przeciwna strone.Ja z Olivia razem spojrzelismy sie na siebie.Ja nastepnie poscilam jej oczki i szybko nadepnelam z calej sily policjanta.Mocno i skutecznie :)
Nastepnie szybko wbieglysmy w glab ciemnootyyyy .....Nagle wyladowalam na podlodze.Styklam sie z kims :)
-Nic ci nie jest?-pzapytal meskin glos.Z kads go kojarze tylko nie wiem z kad.
-Nie.Wszystko OK!-odparlam szybko wstajac z podlogi.
-Co tutaj robisz?-zapytal
-Uciekam przed wladza-powiedzialam
-Ahaa .. to wiele wyjasnia dlaczego sie zderzylismy-powiedzial i sie zasmialismy.
-No w sumie mozna tak powiedziec.-powiedzialam i sie usmiechlam ale on tego chyba nie zauwazyl bo bylo w koncu ciemnooooo ....
-Chcesz poznac reszte chlopakow?-jakich znowu chlopakow?O czym on gada?Kim on jest?
-Jakich chlopakow?-zapytalam
-Aaa ... n tak.Nie przedstawilwm sie.Jestem Nathan Sykes ...-a mnie zatkalo-A ty? ....  

***
Napisalam!!Prosze o komentarze!Watpie zeby byly jakies mile ... :(
Nie umiem pisac fajnych opowiadan :(

niedziela, 21 października 2012

2.W John Labatt Centre zagra ...

Jak on mogl mi to zrobic!Jak on mogl mnie zdradzic!
-Co ... co to ma byc?-zapytalam a oczy zaszly mi lzami.
-Claudia ...t.. to nie tak jak myslisz!-odpowiedzial
-Ja dobrze mysle!Ty mnie zdradziles!Mowiles ze nigdy mi tego nie zrobisz!-krzyczalam na niego jak jakas chora psychicznie.
-Ale posluchaj mnie!To ona zaczela!-teraz to juz krzyczal razem ze mna.
-Ona?I ja mam ci uwierzyc?-zapytalam
-No ...no tak!-odparl
-Jestes zwyklym kretynem!-powiedzialam odwrocilam sie od niego i chcialam zrobic krok ale mnie powstrzymal.
-Daj mi sie chociaz wytlumczyc!-powiedzial nie puszczajac mnie
-Nie!-krzyknelam ostatni raz i  wyszlam.Akorat byl dzwonek na lekcje.Teraz mialam historie!O jezuuuuuu jak ja jej nie nawidze!Ale jakos przezylam te 6 godz.w szkole.Po szkole wybralam ze pojde przez park ta dluzsza droga.Pozalowalam tego.Ciagle widzialam jakies pary calujace sie,chodzace za reke.To wszystko przypominalo mi Davida.Jak wychodzilam z parku uslyszalam czyis glos.To byla Olivia.
-Co ci jest?Sapiesz jak jakis pies!-ale mi sie zrymowalo(:))
-Przez pol parku bieglam i cie wolalam idiotko!Ty na serio jestes taka glucha czy tylko udajesz?!Raczej to pierwsze-powiedziala.Jak ja nie lubie jak ona jest zla.Wtedy tylko marudzi na wszystkich i nic wiecej.
-Gadaj bo czasu nie mam!I  niewydziraj sie tak.To jest miejsce publiczne!A nie jakies podworko.-powiedzialam, a raczej tez krzyczalam...xD.Nie wiem jak ona moze tak mocno komus krac na nerwach!
-Chodzmy lepiej do ciebie.Bo boje sie ze mi tu zemdelejesz jak sie dowiesz o co chodzi.-powiedziala i szeroko ale to szeroko sie   usmiechnela..
-To musi byc niesamowite zebym az zemdlala ze szczescia czy czegos tam ...Z reszta chodzmy juz do mnie bo mialam od razu po szkole isc do domu-powiedzalam i ruszylysmy w droge.Gadalysmy o naszym ulubionym zespole The WANTED.
-A  czy w tym wszystkim ma do czynienia The WANTED?-zapytalam
-A no ..... nie wiem, nie wiem.Dowiesz sie wszystkiego na miejscu.-powiedziala
-Co ty kombinujesz co?-powiedzialam.A ona na to tylko ''Zobaczysz''.   Nie chce mi sie myslec co to moze byc.Dosyc juz ze glowa mnie boli to jeszcze myslec mi sie chce.Doszlysmy juz na miejsce.Ja szybko zjadlam obiad i poszlam do mojego pokoju gdzie czekala juz na mnie Olivia.
-Wiec?-zapytalam
-Wiec?Zgadnij kto za tydzien gra koncert w John Labatt Centre?
-Nie wiem.-odparlam i poruszylam ramionami
-A teraz sie uszykuj ......W John Labatt Centre zagra ........ THE WANTED!-ostatnie slowa wykrzyczala i wyciagnela zza placow bilety na ich koncert.Piszczalysmy 5min.
-Jestes najlepsza!-krzyknelam
-Wiem to-odparla i rozlozyla rece
-Ale od konca-powiedzialam i wybuchlam niepowtarzalnym smiechem!Olivia patrzala na mnie pare razy z ''Poker face''

***
Jest juz drugi!Chce poinformowac was ze rozdzialy daje tylko w weekendy bo w tygodniu nie dam rady no wiecie ...szkola.Wiec tak jak mowilam chyba ze wypadnie taki raz ze bede miala skrocone lekcje lub cos innego to wtedy moze kto wie napisze nastepne rozdzialy :)
Prosze was bardzo o komentarze ...

1.Gdzie on jest?

Jak zwykle za oknem zimny,deszczowy dzień.I znowu wstałam pierwsza jak codziennie.
-Dobra pora sie szykowac do szkoly.-pomyslalam.Ubralam sie umylam, i zjadlam sniadanie.Nagle zadzwonila moja komorka.
-Halo?-odebralam
-Czesc!To ja Oli.
-No hej!Co chcesz?-zapytalam
-Jestem pod twoim domem!Chodz bo sie spoznimy.-powiedziala a mi sie przypomnialo ze mialam isc z nia do szkoly.
-Juz ide.-rozlaczylam sie.Szybko ubralam moje conversy i bejsbolowke.Wyszlam z domu, a przed domem czekala juz na mnie Olivia.
-Co tak dlugo?-zapytala
-Dlugo?zapytalam
-Dobra chodz!-powiedziala i pociagnela mnie za reke.
Gadalysmy o wszytskim i o niczym.Jak tam ze mna i Davidem i jak u niej i Michala.Znowu sie poklocili.Ahh ... z nimi to ...
-Klaudia, a kiedy masz te kolko taneczne?-zapytala mnie Oli.
-Nie wiem.Teraz pani Tekuler lezy w szpitalu.Miala operacje kregoslupa.A co chcesz sie zapisac?-zapytalam
-Noo ...przeciez wiesz ze ja kocham tanczyc tak samo jak ty!-powiedziala
-To jak Tekuler wznowi zajecia pojdziesz tam ze mna i sie zapiszesz jasne?-zapytalam z radoscia, ze moja najka nareszcie sie zdecydowala pojsc na te zajecia.
-Dobrze.Jak ja cie lubie!-powiedziala po czym przytulia mnie.
-Wiem.Ja ciebie tez.Ale juz mnie posc bo ludzie sie gapia-powiedzialam a ona mnie poscila
W sekunde znalezlysmy sie pod szkola.Wszedzie szukalam Dawida i nie moglam go znalezc.Szukalam po calej szkole.Pomyslalam ze zajrze w toalecie(tak chlopaki i dziewczyny maja wspolna toalete.Dziwne).Wchodze.Nie moglam uwierzyc w to co wiedze ...

***
Jest 1 rozdzial.Jak widzicie jest maly problem ze znakami polskimi taki mi jak ł, ń itd.
Mam nadzieje ze sie doczytacie :)
Next moze jeszcze dzisiaj!

Bohaterzy ...:*

Bohaterzy ...:*

Claudia Jones -19 lat,szalona,zabawna, najlepsza przyjaciolka Olivii,dziewczyna Davida,kocha do szalenstwa zespol The WANTED
Olivia Wesley-19 lat,romantyczna,zabawna,najlepsza przyjaciolka Claudii,dziewczyna Michala,kocha zespol The WANTED
David Colucci-19 lat,imprezowicz,ma poczucie humoru,przyjaciel Michala,chlopak Claudii,nienawidzi zespol The WANTED
Michal Pardo-19 lat,podrywacz,szalony,przyjaciel Davida,chlopak Olivii,nie przepada za zespolem The WANTED
The WANTED-od lewej Nathan Sykes(19 l.),Siva Kaneswaran (24 l.)Jay McGuiness (22 l.)Tom Parker (24 l ), Max George (24 l.)
Michelle Keegan- 25 lat,aktorka,dziewczyna Maxa
Kelsey Hardwick-22 lat,dziewczyna Toma
Nareesha McCaffrey-21 lat,dziewczyna Sivy

Maja Jones-13 lat,imprezowiczka,szalona,siostra Claudii
Jessica Sykes-16lat,skromna,romantyczna,siostra Nathana

Jessica Andeg-19 lat,wredna,chamska,byla dziewczyna Nathana





***
1 rozdzial bedzie niedlugo.Zapraszam do czytania!